myślę że skoro podoba ci się serial Pamiętniki wampirów to ten też mógłby ci przypaść do gustu ja osobiście dziś będę kończyć oglądanie 2 sezonu i nie jestem zawiedziony a wręcz przeciwnie oceniam go na 9/10 oczywiście są odcinki które czasem przynudzają ale jest ich zdecydowana mniejszość i to głównie w pierwszym sezonie jak jest jeszcze wprowadzenie do serialu w drugim jest już o wiele ciekawiej myślę że się nie zawiedziesz jeszcze zależy czego oczekujesz od serialu :P
Kiedyś się ośmieszałem, na głupie pytania sensownie odpowiadałem..., lecz w końcu wydoroślałem, na oczy przejrzałem i od tamtego czasu traktuje ludzi już tylko z wzajemnoścą, a co za tym idzie, na głupie pytania, głupio odpowiadam! ;-)
akurat się zgadzam ze na głupie pytania jest głupia odpowiedź :D no ale co zrobić jak roi sie na forum od trolli albo hmm ujmując
lekko idiotów
Jak najbardziej warto! Chodziło mi po prostu o to, że to nie jest kolejny nic niewarty, nic nie wnoszący serialik dla mas..
Oglądając serial tego typu, musisz również wymagać troszkę od siebie. Wykazać choć odrobinę zaangażowania, logicznego myślenia, a nie tylko gapić się, wyczekując pustych akcji..
Jak nie odrzuci Cię poziom głupoty tego serialu w pierwszych dwóch sezonach to potem SŁYSZAŁEM że jest dużo lepiej. Ja niestety nie strawiłem nawet 1 sezonu.
Imo pierwszy sezon nie jest aż tak zły jak mówisz i nei ma tam takiej głupoty jakbyś chciał, bo analizując to co mówisz to wychodzi że nie przebrnąłeś więcej niż dwa góra trzy odcinki, choć naturalnie mogę się mylić
17 lub 18 odcinek. Zrezygnowałem, bo:
1) męczył mnie schemat odcinków - ktoś ma umiejętności dzięki meteorytom, potem Clark się o tym dowiaduje, na końcu odcinka Clark zwycięża
2) efekty sci-fi mnie dobijają w tym serialu, po prostu dobijają. Podoba mi się przyspieszenie biegu Clarka, ale to jak na przykład unika kul od pistoletu, to aż tak razi w oczy, że nie mogłem tego przebrnąć.
3) Wieczy High-School drama. Clark i przyjaciele i ich licealne problemy. Pomijam fakt, że oni w tym liceum musieli kiblować chyba z 5 albo 6 lat, bo na 18 laktów na pewno nie wyglądają.
Prawda jest taka, że za małolata byłem strasznie podjarany tym serialem, w końcu zabrałem się żeby obejrzeć caly, bo czytałem pochlebne opinie o sezonach 2+ w górę, ale 1 dalej nie mogę przebrnąć. Prawie każdy efekt sci-fi w tym serialu mnie odrzuca, właśnie mi się przypomniało np. ten woźny co miał tam sprzątać na tajnym piętrze u Luthora, którego niby nie było. I te jego śmieszne dreszcze, no po prostu nei mogłem na to patrzeć ;(
Rozumiem ze chodzi ci o efekty specjalne? W każdym razie możesz spokojnie olać dwa pierwsze sezony bo powtarzalność jest w nich faktem, a i efekty poprawiają się z czasem co nadaje serialowi lepszy wygląd pod tym względem. Właśnie unikanie pocisków czy samo ich odbijanie nie jest tu złym elementem, bardziej przyczepiłbym się do efektów przy kyptonitowych dziwolągach.
A co do ostatniego to nie chodziło o piętro 51.1 ani o woźnego, tylko o faceta który pracował w Fabryce Luthorcorp, w tajnej części podziemnej. W trakcie odcinka jest wyjaśnione że ten facet przyjął taką dawkę promieniowania kryptonitu że ma coś w rodzaju napadów drgawek padaczkowych ( wyraźnie jest też powiedziane że go to zabija powoli ), natomiast Lex jest zdumiony tą tajną częścią kompleksu i na koniec odcinka że tak powiem wkręca ojca na pomoc temu facetowi. Nie wyglądało to śmiesznie ale raczej na facet który jest poważnie chory. Po prostu nie dotknąłeś tej najlepszej części serialu, tu jest tak jak z wiedźminem, gdzie bagna były najbardziej nudnym i idiotycznym miejscem w grze.
Liceum to liceum musieli chyba pokazać trochę tego co się dzieje w szkole nie? Ale fakt że widać ze nie mają tych 18 lat :D
Wiesz nie chciałbym olewać, bo może byc coś istotne dla fabuły w przyszłych sezonach :) Może jeszcze kiedyś do tego wrócę :)
szczerze to z góry mogę ci powiedzieć że za bardzo istotnych rzeczy nie ma w tych dwóch sezonach więc za bardzo nie stracisz
Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę ale w pierwszym sezonie wg twórców Clark miał 14 lat. Okropnie razi to po oczach ale z czasem człowiek się przyzwyczaja (chociaż później w jakiś absurdalnych sytuacjach dobija to podwójnie). Ja właśnie zaczęłam oglądać serial od początku, jestem obecnie na końcowych odcinkach drugiego sezonu i zauważyłam okropną nielogiczność. W którymś z pierwszych odcinków drugiego sezonu gdy Clark miał pobieraną krew do badań DNA nie było problemu z pobraniem jej, jednak jak Clark zachorował i Helen pobierała mu krew Johnatan stwierdził, że pobranie krwi jest niemożliwe. I mnie właśnie takie rzeczy wkurzają. W jednym odcinku scenarzyści robią jedno aby kilka odcinków później to podważyć
Smallville nie jest może moim ulubionym serialem, ale obejrzałem wszystkie sezony i nie byłem zawiedziony. Miałem tylko lekki niedosyt po finałowym odcinku. Serial ma 10 sezonów więc tak szybko go nie skończysz, a warto zobaczyć początki Man of Steel.
Tylko nie zraź się 7 sezonem, który jest moim zdaniem najsłabszy w całej historii serialu.
mocno tutaj będę się sprzeczał bo ewidentnie najsłabsze sezony to 1-2, siódmy na tym tle prezentuje się nieźle, z resztąsięzgadzam
Może 1-2 sezon, potem jest w kółko to samo. IMO jest wiele bez porównania lepszych seriali, nawet w kategorii "kid-safe".