Narzekanie na to, że w serialu Batwoman jest homo, to jak narzekanie na to, że Czarna Pantera jest czarny. Tak już było w komiksach.
W latach 50. Batwoman była sztampową kobietką, która faktycznie romansowała z Batmanem, ale potem ta postać w którymś kryzysie została wymazana. I jak wróciła to nadano jej charakteru i uczyniono lesbijką
W latach 50??? Hahahaha jak ja nie cierpie ignorantów którzy podają się za znawców! W latach 50 to batwoman nie była jeszcze w planach DC
znam komiksy z batwoman i były cienkie jak na swoje uniwersum,a Ty nie mów mi co mam robić,od tego jest forum aby każdy mógł się wypowiedzieć o tym szajsie ;)
serial ten jest szajsem, ale nie ze względu na samą bohaterkę (gra całkiem nieźle, a to że jest lesbijką w ogóle nie przeszkadza). To fabuła jest tandetna, zero pomysłu, przeciwnicy marni. Wątki orientacji seksualnej oraz feministyczna są pokazane ale nie jest to nachalne. Dużo gorsze jest robienie propagandy walki biedy i bogactwa. Wielokrotne pokazywanie że to rozwarstwienie społeczne tworzy przestępców i terrorystów.
Zgadzam się :) ale wytłumacz to proszę @SatineNic :D skoro ona się dopatruję w tym momencie szowinizmu tam gdzie go nie ma...no ale w końcu jest 'KOBIETOM'...a serial jak i zeszyty BW to naprawdę szajs ;)
fastbyte Przeciwnicy marni? Oj polemizowałbym, właśnie dla mnie twórcy wyciągnęli tych najmniej znanych antagonistów jak Alicia, mysz czy nawet sroka i te role według mnie były zagrane przyzwoicie i moim zdaniem to bardzo dobrze, że nie dali tutaj kolejny raz jokera, Harley Quinn i innych istotnych złoli
No zapoznałem się i jest słabe,tak jak serial ,a jeśli źródło jest słabe to i serial,a ktoś kto robi coś słabe to musi robić to tylko z innego powodu IDEOLOGICZNEGO. Bo każdy inny tu się nie broni.