tak jakby było widać wyłącznie jej oczy. On wie, że to femme fatale. Ona też jest tego świadoma. Wzajemna miłośc do obiektywu tworzy taką chemię, że aż iskry lecą. Nie widziałem czegoś takiego od czasu Annette Benning w "Naciągaczach" Stephena Frearsa. Cudne zdjęcia