Zainspirowana lokalną legendą poetycka historia wioski w brazylijskim interiorze, gdzie czas dawno stanął w miejscu. Wyczekując z utęsknieniem deszczu ostatni żyjący mieszkańcy fikcyjnej Jotuomby spędzają czas na rozmowach, grze w bule i wspólnych posiłkach. Pewnego dnia do zamkniętej społeczności przybywa Rita, młoda fotograf
Czegoś tu brak, sam nie wiem czego. Może jakiejś zagadki, wyjaśnienia dlaczego ci ludzie są w tym miejscu sami, czekając na śmierć. Koniec wygląda jakby czekali po prostu na zastępstwo, otwarcie cmentarza jakby otwierało drogę dla śmierci... ale brak obudowy takiej interpretacji. Nastrojowy, ciekawy, ale... nie wiem...
więcejczas spędzony na oglądaniu tego filmu to czas na reflekcje, na chwile zadumy nad tym co jest
ważne, i nad tym co mimo, że utracone, nadale żyje w naszej pamięci. Piękna poruszająca
opowieść, o codzienności, o drobnych rzeczach, które nas tworzą, o rutynie, w której odnajdujemy
spokój ale też o zmienności,...
Film nie dla każdego. Dla wrażliwców i wielbicieli fotografii, malarstwa jak najbardziej. Piękny zbiór zdjęć, skompletowany w jedną całość. Kolory, ujęcia-plastycznie zebrane. Mówi o przemijaniu, o śmierci, w tak subtelny sposób, że aż trudno ze smutkiem spoglądać w jej stronę. Porusza dzięki obrazom. Tu nie ma słów i...
więcejale to pewnie moje subiektywne odczucie z racji braków odniesienia wynikających z luk w poznawaniu południowoamerykańskiej kinematografii.
Minimalizm w dialogach, maksimum wyrazu w nastroju. Oszczędność formy. Żonglowanie światłem, ciemnością, ciszą, spokojem, ale w tle gdzieś zawsze unosi się szczypta niewiadomego,...